Hej.
Nie będę się znów tłumaczyć tysiącem powodów, dlaczego nie pisałam na blogu, i po prostu się przyznam, że miałam lenia, i mi się nie chciało.
No, ale dziś się spięłam i ślęczę nad tym postem. :D
W związku z długą nieobecnością, zaszły lekkie zmiany w wyglądzie Noriko.
Ma od pewnego czasu czarnego furwiga, mnie się osobiście bardzo podoba, Noriko również przypadł do gustu. :)
A, no, zapomniałabym, oprócz lenia miałam również zepsutego laptopa, a na telefonie - nie chciało mi się pisać... ;p
Chciałam wyjść gdzieś w plener, żeby zdjęcia nie były nudne, no ale, że pogoda jest jaka jest, uniemożliwiła mi udanie się gdziekolwiek, dlatego popstrykałam sobie parę zdjęć telefonem koleżanki. :)
Dobra, koniec tego ględzenia, zamieszczam kilka zdjęć moich z Noriko jak i samych. ;)
Noriko: Hej! Przepraszamy za taką długą nieobecność! Miałyśmy straaaasznego lenia!
N: No i... Obiecuję, że od dziś te posty postaramy się pisać częściej! :*
N: A tu zdjęcie z moją właścicielką, wyszłam strasznie poważnie!
J: Nie marudź, nie mogłam Cię w ręce utrzymać, wyrywałaś mi się. ;w;
N: Ej, wcale, że nie! Poza tym, popatrz jaka pogoda za oknem...
J: No, już patrzę, jaka?
N: O, patrz! Tam! Płatki śniegu! Super!
J: Noriko, wiesz, że widziałam śnieg pierdyliard razy już :/
J: No, ale za to zrobię z Tobą jeszcze jedno zdjęcie.
N: Seeeer!
N: Powiem wam coś na ucho, ale ćśśśś, to bardzo tajne! *Pati nie umie szyć ;< *
J: Ej! Słyszałam to!
N: Hehe... Ale co? 8)
N: No ale popaaatrz tam! :( No patrz, jaki fajny śnieg!
J: Nie, nie popatrzę, za karę, hehe 8)
N: Ale no popaaatrz! To jest ekstra! :(
J: Eh, no dobra, ale za to kolejne zdjęcie.
N: No dobra.. :(
J: No.. Chyba tak źle było znów za pozować do obiektywu... Ale.. Mogłaś się popatrzeć w kadr a nie na boki. ;-;
N: Nie wymagaj ode mnie wiecej, zmęczona jestem! :(
J: No dobrze, dobrze.. :c
No, to byłoby na tyle, miłych świąt życzymy wszystkim! :)